Niestety nie za oknem... I nic nie zapowiada, żeby miało się to zmienić do świąt... :(
No ale nic to, ważne, że biżuteryjnie u mnie sypie.
"Let it snow!"
Białe i przezroczyste z efektem ab zwyklaczki, z dodatkiem perełki, na białej skórce i biglach w kolorze srebrnym.
Ależ pięknym śniegiem sypnęło, na szczęście nie roztopi się:)
OdpowiedzUsuńabsolutnie zachwycające! :)
OdpowiedzUsuńWow! Ależ one piękne!!!
OdpowiedzUsuńCzarujące!!!
OdpowiedzUsuńPiękne te kolczyki są.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak dobrze, że chociaż Ty sypniesz śniegiem ;). Śliczne te śnieżynki. Oby takie z nieba spadały ! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo eterycznie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają zupełnie jak uczynione mroźnym dotknięciem pana Mroza ;) Śliczne !
OdpowiedzUsuńA śnieg spadnie, pytanie tylko na które święta :)
Piękne są!
OdpowiedzUsuńah jakie śliczne małe cuda, sama się nie podejmuje robienia więc dobrze, że przynajmniej mogę popodziwiać :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż cudowne gwiazdeczki takie delikatne, subtelne!!!! Śliczne! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje śnieżynki są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie sypie. Jestem ciepłolubem więc wolę Twoje gwiazdki niż te mroźne z nieba :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń