HJakiś czas temu, na swoim blogu,
Mysterious Katinka zorganizowała wymiankę wiosenną, moją para okazała się być Ania z bloga
I wyszło szydło z worka. A teraz będę się chwalić, oto co przygotowała dla mnie Ania:
Piękny, wiosenny, pozytywnie nastrajający komplet szydełkowej biżuterii, oczywiście niemal od razu miał swoją premierę:)
Trzy pary kolczyków, na dekupażowe pazurki ostrzy sobie już siostra z zamiarem podprowadzenia mi ich:)
A tu już uproszona przeze mnie skrzyneczka z pięknym bzem. Niestety tym prawdziwym i niesamowicie pięknie pachnącym mogę się cieszyć przez króciutki czas w roku (to takie niesprawiedliwe;p) stwierdziłam więc, że fajnie byłoby chociaż nacieszyć od czasu do czasu oczy, a że sama z dekupażem, nie licząc podziwiania cudnych serwetek, nie mam wiele wspólnego, Ania spadła mi jak z nieba:)
A o to co poleciało ode mnie:
Komplet składający się z naszyjnika i bransoletki, w technice haftu koralikowego, z małym dodatkiem plecionki koralikowej.
Kwiatowy komplet, broszka i naszyjniki.
I znów komplet (to chyba jakaś obsesja... ;p) pleciony z fasetowanych oponek i drobnicy.
Para zakręconych kuleczek.
I listkowa broszka na życzenie obdarowywanej:)
Od Ani wiem, że wszystko się spodobało, a już od siebie dodam, że uznaję tą wymiankę za bardzo udaną i muszę przyznać wszystkim tym, którzy stwierdzili to już wcześniej, że to strasznie wciąga i zawsze ma się ochotę na następne:)
I tak na koniec podziwiam tych, którzy dotarli do końca tego posta;p