Dzisiaj mała powtórka, chociaż w nieco innym wydaniu:) Jakiś czas temu pokazywałam TĄ bransoletkę według wzoru w którym się zakochałam ( a ze spotkań Koralikowego Pomorza, wiem też, że nie tylko ja;p) tym razem zrobiłam ją dodając kryształki fire polish, zainspirowana bransoletką Ani. Myślę, że to nie ostatnia bransoletka według tego wzoru:)
niedziela, 28 maja 2017
środa, 24 maja 2017
Zielone wachlarzyki
Dziś skromne i prościutkie wachlarzyki, według tutorialu Weraph. Jako fanka tego typu kształtów kolczyków mam pomysł na kilka wariacji i modyfikacji, ale czy w najbliższym czasie doczekają się spełnienia... to się jeszcze okaże:)
piątek, 19 maja 2017
Kropelkowe kolczyki
Te kolczyki to jak na razie ostatnie efekty brick stitch'owego szaleństwa, więcej jak na razie nie powstało, ale to nie oznacza, że te są ostatnimi w ogóle:) Delikatne, ażurkowe i bardzo lekkie:)
poniedziałek, 15 maja 2017
Oliwki w koralikach
Dziś skromny i prosty komplecik, z oplatanych koralikami oliwek, bo czasem fajnie zrobić coś mniejszego:)
środa, 10 maja 2017
Dropsy o smaku lapis lazuli
Mojego uwielbienia dla kamieni naturalnych nie ukrywałam nigdy, co zresztą widać po "zbiorach" jakie jakimś cudem mi się potworzyły;p Nie potrafiłabym postawić na jeden ulubiony, bo każdy ma w sobie to coś, jednak ale jeśli kiedykolwiek miałabym zrobić listę, gdzieś w czołówce na pewno znalazłby się lapis lazuli, z swoim cudownym kolorem tak często dodatkowo przyozdobiony drobnymi żyłkami pirytu. Walce z kamyczków pierwszy raz zobaczyłam u Tosi i tak zamarzyła mi się bransoletka z "dropsów" a pech chciał, że i w lapis lazuli się takie znalazły:) Przekładki to matowy hematyt fasetowany.
Do kompletu powstały też kolczyki.
A jako, że nie chciałam, żeby dwie pozostałe oponki znów zaległy w pudełku, połączyłam je z równie surowym "dropsem", ale za nic nie mogę sobie przypomnieć co to za kamyczek...
Jak się rozbujałam, powstały jeszcze jedne kolczyki w połączeniu fluorytu, ametystu i hematytu:)
niedziela, 7 maja 2017
Koralikowe muszelki - kolczyki
Kolejny efekt eksperymentów z koralikami, zamiast zakręconego świderka postały puste muszelki, które tak przypadły mi do gustu, że stały się kolczykami:)
środa, 3 maja 2017
Morskie trójkąty - kolczyki
Jak tylko zobaczyłam TEN tutorial wiedziałam, że prędzej czy później się za niego zabiorę, a jak to zwykle bywa, zabrałam się duuużo później, jako, że wszystkie trójkąciki wykorzystałam już wcześniej a okazji do kupienia kolejnej pary jakoś nie było. Chociaż wyglądają na skomplikowane, to takie nie są, schemat i opis do niego są na tyle klarowne, że robi się je naprawdę fajnie:) Zrezygnowałam jedynie z podwieszanych kropelek:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)