...i długo pewnie będzie.
Komplet powstał na zamówienie, koraliki to: fire polish 6mm w kolorze jet, toho 11/0 w kolorze silver lined lt siam ruby i pf galvanized starlight.
A teraz... O alternatywnych sposobach pozyskiwania koralików słów kilka:)
Całkiem niedawno
MysteriuousKatinka pisała o sukience, którą za bezcen niemal, kupiła ze względu na koralikowe aplikacje, które zamiar miała odpruć (do czego ostatecznie nie doszło ;). Mi samej też nie raz zdarzyło się odpruwać koraliki od niechcianych bluzek i sukienek z cudzych szaf (nie, nie, sama w nich nie szperałam i nie wybierałam, ot, same przychodziły;p). Fajny sposób, tani, nawet bardzo bym powiedziała, bo jeszcze nigdy za taką niechcianą rzecz nie zapłaciłam, no ale wiadomo, nie każdy ma do niego dostęp.
Dobrą alternatywą, jak pokazała MysteriousKatinka jest przeszukiwanie sklepów z używaną odzieżą w poszukiwaniu koralikowych "perełek", ale ja sama znacznie bardziej wolę inną... Otóż, w ostatnim czasie we wszystkich niemal sklepach z witryn wrzeszczą plakaty informujące o wyprzedażach, a raczej ich końcówce, często te wyprzedaże dotyczą również biżuterii oferowanej przez znane marki ze sztucznościami. Już kiedyś udało mi się załapać sznur z turkusowych, weneckich szkiełek z których zrobiłam między innymi
ten wisiorek, było ich tam z 10 lub trochę więcej, a za jeden sznur zapłaciłam... 5 zł! Oczywiście nie powstrzymywałam się długo przed kupieniem dwóch sztuk. Do tej pory zostało mi jeszcze sporo tych koralików.
W tym roku też postanowiłam zajrzeć do sklepów w poszukiwaniu materiałów, późno, licząc, że tak jak co roku, początkowe przeceny na 10 zł, zejdą do 5 zł i się nie zawiodłam. Wśród całej masy przecenionej biżuterii (oczywiście musiałam wyłapać też coś dla siebie) znalazłam też dwa sznury szklanych, fasetowanych i mieniących się oszałamiająco kuleczek. I to za 5 zł za sztukę! Od razu zagarnęłam dwa pozostałe na wieszaku sznury i pomaszerowałam do kasy i tym sposobem mam całe 322 koraliki za jedynie 10 zł, co w przeliczeniu za jedną sztukę daje ok 3 grosze za koralik!
Nie muszę chyba dodawać, że z zakupu jestem strasznie zadowolona? ;p
A teraz, jeszcze tak na koniec i na szybko:
Zostałam wyróżniona przez
Caterinę, wyróżnieniem "liebster blog".
Jak zawsze i żeby już nie przedłużać, odpowiem tylko na pytania:)
1. Szpiki czy balerinki?
Balerinki.
2. Kawa czy herbata?
Herbata.
3. "Pan Tadeusz" czy "Pan Wołodyjowski"?
Żadne, ale z dwojga złego "Pan Wołodyjowski" - nie czytałam, więc pewnie mniej by mnie zanudziła;p
4. Twoja szczęśliwa liczba?
Chciałabym to wiedzieć;p Może wtedy ograniczyłabym swojego pecha? ;p
5.Co byś zabrała ze sobą na bezludną wyspę?
Duuużo papieru i długopisów, ulubione książki i trochę tych, których jeszcze nie znam i kontener z koralikami :D
6. Realistka czy marzycielka?
Trudno powiedzieć... W sumie, pomarzyć lubię, ale w zetknięciu z rzeczywistością, bliżej mi do realistki, a momentami nawet pesymistki...
7.Podróż samolotem czy podróż statkiem?
Statkiem.
8.Co byś zrobiła gdybyś wygrała milion ?
Założyła własny interes. To przede wszystkim.
9.Przyjaźń czy miłość?
Postawiałbym tutaj znak równości.
10. 12sta w południe czy 12 sta w nocy?
12- sta w nocy.
11. Czego nie możesz sobie odmówić?
Koralików i biżuterii zwykle.
Dziękuję za wyróżnienie i zapraszam serdecznie na bloga Cateriny.
Wytrwałym, którzy przeczytali całość dziękuję i... współczuję;p
Dziękuję również za wszystkie komentarze, a osobom które zapisały się na Candy, a do których jeszcze nie zajrzałam, obiecuję, że to zrobię:)
Uff.... Koniec :D