piątek, 30 czerwca 2017

Turkus i błyszczące brązy

 Dzisiaj przedstawiam moją nową miłość wśród ściegów plecionki kralikowej: flat cheille stitch, ta bransoletka co prawda powstała jako druga, ale jako, że zdjęć doczekała się pierwsza, to ona ma dziś "premierę":) Nieco kombinowana, jak widać, ale to eksperyment z rodzaju "z potrzeby chwili" bo zabrakło mi korlaików do dokończenia całości w jednym ściegu, dodałam więc trochę kuleczek hematytu i koraliki toho w podobnym kolorze i jest:)






niedziela, 25 czerwca 2017

Agat w brązach

Lubię agaty, więc nazbierało mi się ich całkiem sporo, ale w ramach robienia miejsca na nowe okazy, postanowiłam kilka z nich wykorzystać, na sam początek poszły formy proste, a to, co będzie dalej, jeszcze się okaże:)



czwartek, 15 czerwca 2017

Fioletowe i zielone groszki

Dziś będą formy skromne i minimalistyczne, w postaci dwóch par kolczyków na sztyftach. Obie pary powstały z potrzeby wykorzystania resztek koralików i podkładu, co by się nie zmarnowały - co oczywiście nie jest możliwe, patrząc na to, że większość użytych koralików na stałe gości w moich zbiorach, a ich końcówki są stanowią jedynie motywację do uzupełnienia zapasów, tak więc żadne resztki się nie marnują;p Ale są, malutkie, z potrzeby chwili:)






piątek, 9 czerwca 2017

Szary agat - wisior

 Ten niepozorny agat trafił do mnie całkiem niedawno i zadziwiająco szybko doczekał się otoczki z koralików:) Jako, że kamyk sam w sobie jest delikatny i stonowany, mimo wyraźnych wzorów przechodzących warstw, postawiłam na równie delikatną otoczkę utrzymaną w szarościach:)







poniedziałek, 5 czerwca 2017

Zielony listek - wisiorek

Lubię listki, to zielone, czerwone i żółte na drzewach, lubię te wycięte lub odlane w metalu, te wyszyte koralikami, czy z nich wyplecione, każde po prostu uwielbiam:) I chociaż długo to trwało nim w  końcu nadszedł czas, ale wiedziałam, jak tylko zobaczyłam w Beading Polska 03/2016 tutorial na koralikowego listka, że prędzej czy później się za niego zabiorę. Jak to zwykle bywa okazało się, że jednak później (chociaż nie tak późno, jak go pokazuję, bo wykonania listek doczekał się gdzieś na początku roku, ale z niewyjaśnionych przyczyn zdjęcia zaginęły w czeluściach komputerowej pamięci i wisiorek znów czekał na nowe fotki), ale dla rekompensaty wzór powstał w dwóch wersjach, z czego ta druga w formie kolczyków czeka jeszcze na fotki:)



czwartek, 1 czerwca 2017

River of pearls - naszyjnik

W gronie zawsze raźniej o inspirację, lub przydatny tutek na ciekawą biżuterię, czy tez temat na kolejne koralikowe spotkanie i właśnie jednym z takich tematów, był właśnie TEN naszyjnik, który jako pierwsza z naszego koralikowego grona wypróbowała Tosia, efektem pracy pochwaliła się publicznie, przy okazji zarażając nas potrzebą takiego właśnie naszyjnika:) Mój długo czekał na wykończenie, ale w końcu się doczekał i dzisiaj mogę go zaprezentować na blogu:) Jeśli znajdą się chętni na wypróbowanie wzoru, to mogę podpowiedzieć, że przewlekanie nitki po raz drugi w każdym rzędzie jednak lepiej nie zostawiać sobie na sam koniec pracy - plątanie się nici przyprawiało mnie o szybsze bicie serca, delikatnie mówiąc, dlatego polecam po każdym skończonym sznurku przewlec nic jeszcze raz od razu - tak dla zaoszczędzenia nerwów;p




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...