Dzisiaj komplecik, który nie powstałby, gdyby nie wór koralików, jakie przywiozła mi ze swoich podróży Tosia, wszystkie koraliki razem można było liczyć dosłownie w kilogramach, a część tego szczęścia, która wypadła na mnie, powoli zamienia się w biżuterię:) Kiedy zobaczyłam te koraliki, od razu wiedziałam, że skończą w lnianym naszyjniku, a że zostało ich całkiem sporo, to powstała też bransoletka, wszystko w cudownych, jesiennych kolorkach:)
sobota, 26 listopada 2016
niedziela, 20 listopada 2016
Czerwone kropelki - kolczyki sutasz
Kolejna wersja śmietankowego sutaszu w połączeniu z intensywnymi kolorkami, tym razem soczystą czerwienią kryształków:)
środa, 16 listopada 2016
Indiańskie frędzle
Indiańce to frędzle, a frędzle to moja wielka miłość, więc od czasu do czasu, musi powstać jakieś frędzelkowe cuś:) Cudowny mat oliwkowych i morskich koralików postanowiłam złamać mocno błyszczącymi metalikami i chyba całkiem nieźle to łamanie wyszło:)
sobota, 12 listopada 2016
Turkusowy komplecik
Herringbone to zdecydowanie jeden z moich ulubionych ściegów, a w szczególności jego wersja tubular i podczas wakacyjnych podróży, z przyjemnością zajęłam się wyplataniem naszyjników różnistych i tej jednej, skromnej pary kolczyków, do kompletu z naszyjnikiem:)
poniedziałek, 7 listopada 2016
Jesienny listek - broszka
Wspominałam już, że lubię jesień? Że lubię spadające liście, szybko zapadające wieczory? Ano lubię. I to bardzo. I całe swoje uwielbienie po raz kolejny przelałam w koralikowy listek:)
środa, 2 listopada 2016
Królewskie perły - kolczyki sutasz
To, że uwielbiam muszkieterów, nie jest jakąś wielką tajemnicą, nie byłabym więc sobą, gdybym nie pozachwycała się nad kolejną ich odsłoną, tym razem w serialu "Muszkieterowie". Nie byłabym sobą, również wtedy, gdybym nie wyłapała, cudownej, epokowej biżuterii, w tym tych perełkowych kolczyków, w których serialowa królowa Anna pojawia się kilka razy. Postanowiłam stworzyć własną wersję tych kolczyków z sutaszu, kryształków i szklanych perełek:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)