Laila earrigns - kolczyki wachlarzyki

Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie kupić tego tutoriala, kiedy już go zobaczyłam, spodobał mi się kształt tych kolczyków i  miałam już anwet wizje kolorystyczną, którą możecie dzisiaj zobaczyć, więc nie zastanawiałam się długo :)  Co prawda, nie spodziewałam się, że wyjdą aż tak duże, ale co tam,  w tych kolorach i tak będą się rzucać w oczy:) 

We wzorach możecie wybierać tu ->  https://www.interweave.com  ,  wzór na te konkretne kolczyki możecie kupić tu -> Laila earrings . Warto zapisać się do newslettera na stronie, czasem organizują promocje, dzięki którym większość tutków można kupić za niecałe 3 $ zamiast 4 $. 

 

Kafelki i kryształki

Z pewnych (nie)wyjaśnionych względów, w pewnym momencie stałam się posiadaczką całkiem pokaźnej ilości czeskich koralików tile i nie bardzo wiedziałam, co z tym faktem mogłabym zrobić :) Po przeszukaniu otchłani Internetu trafiłam na tutorial na bransoletkę z koralikami tile w roli głównej - nie jest to może aż tak oczywista główna rola, bo koraliki jednak schowały się pod innymi, ale jednak, bez tile nie byłoby na czym oprzeć reszty koralików :) 

Niestety, internet po raz kolejny udowodnił mi, że jednak całkiem łatwo coś w nim zgubić, co też się stało z linkiem z tutorialem na tą bransoletkę, ale mam nadzieje, że jeszcze uda mi się odnaleźć :)

 

Lodowe oczko - wisiorek

Jeszcze jedna z prac która przeleżała swoje w szufladzie czekając na lepszy moment i napływ weny - może w końcu uda mi się chociaż nieco oczyścić szufladę z niedokończonymi biżutkami  :D W centrum uwagi jadeit w cudnym kolorze z dodatkiem srebrnych i niebieskich toho i błyszczących fire polish, całość zawieszona na stali chirurgicznej. 

 

Lapis lazuli, jadeit i hematyt - wisior

Niektóre prace, nawet i niewielkie, powstają czasem bardzo długo... Nie powiem ile czasu ten kamień przyklejony do podkładu spędził w szufladzie czekając na lepsze czasy, kiedy pierwsza wersja oplotu nie przypadła mi do gustu :) W końcu jednak zmotywowałam się, sprułam to co mi nie pasowało i zaczęłam od nowa, tym razem z konkretnym pomysłem i planem. Tym razem wszystko poszło jak z płatka i powstał w końcu wisiorek:)