wtorek, 11 lutego 2020

Sutasz i rivoli - kolczyki

Tego dawno u mnie nie było, czyli eksperymenty na sutaszu :) Tym razem w towarzystwie oplatanego drobnicą rivoli przyszytego do bazy z chińskiego sutaszu. Nie był to łatwy eksperyment, sutaszowe sznureczki w pracowni gościły u mnie dość dawno temu, a przydałoby się raz na jakiś czas uszczuplić spore zapasy, ale ten konkretny sznurek wystawił moją cierpliwość na wielką próbę, bo okazał się nadzwyczaj trudny w szyciu, twardy i niechętny na wywijasy. Na szczęście w koralikowaniu nie tak łatwo złamać moją wolę i jako, że postanowiłam, że wykończę je całkowicie, żeby nie skończyły w szufladzie z niedokończonymi pracami, uparcie szyłam je dalej i mogę powiedzieć, że jestem zadowolona, że je skończyłam  :) 







5 komentarzy:

  1. Świetnie sobie z tym sznurkiem poradziłaś. Brawo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kompletnie nie znam się na sutaszu, ale te kolczyki wyglądają bardzo dobrze. Ten gruby sznurek dodaje im charakteru.

    OdpowiedzUsuń
  3. Generalnie uwielbiam chiński sutasz i głównie na nim pracuję, ale trn konkretny kolor był mega trudny w obsłudze:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za poświęconą mi chwilkę i pozostawiony komentarz:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...