wtorek, 10 listopada 2015

Lariat z agatem i karneolem

Nie powiem, jak długo nawlekałam koraliki na ten naszyjnik... Bardzo długo. Fakt faktem, tylko wtedy, kiedy miałam na to czas, więc szczerze mówiąc, zbyt wiele czasu w tej fazie mu nie poświęciłam. Dzierganie zresztą też nie należało do najłatwiejszych. Wyszłam trochę z wprawy i przerobienie tych wszystkich koralików zajęło więcej czasu i cierpliwości niż zakładałam. Nie zniechęcałam się i dziergałam dalej, aż powstał w całości, a potem... a potem odłożyłam go do pudełka na kilka tygodni;p Krawatka i kamyki czekały już dawno przygotowane, ale jakoś nie mogłam się zabrać za wklejenie końcówek. Dopiero niedawno mi się to udało:)




9 komentarzy:

  1. piękne, kontrastowe zestawienie kolorów! wklejanie końcówek to istna zmora, zawsze czekam, aż zbierze się więcej sznurów lub gonią terminy:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny! Ten karneol bardzo go ożywia, świetnie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. namęczyłaś się ale wyszedł sliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomarańcz nie należy do moich ulubionych kolorów, ale muszę przyznać, że ten lariat wygląd naprawdę zacnie i całość się świetnie prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. obłędnie mi sie podoba ! idealny, piękny! i kolory dokładnie te jakie powinny byc :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najważniejsze, że lariat doczekał się finału. A agat pięknie go ożywił i dodał ognia :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za poświęconą mi chwilkę i pozostawiony komentarz:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...