Dziś dla odmiany koralikowo ale dalej "starociowo". Na początek gąsieniczka która wspaniałomyślnie przygarnęła siostra:
Koloru koralików toho i magatama niestety nie pamiętam:)
A tu już zaplatane szklane oponki w cudnym, metalicznym odcieniu granatu, z dodatkiem mrożonej kawy i toho: 9/0 transperent lustered teal, 11/0 mettalic cosmos i inside color aqua/lt jonquil lined, na biglach w kolorze srebra.
kolczyki boskie!
OdpowiedzUsuńGąsienica bardzo realistyczna ;P A kolczyki są urocze :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory kolczyków, a gąsienica przepiekna!
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podobają te Twoje "starocie" ;)
OdpowiedzUsuńKolczyki genialne!:)
OdpowiedzUsuńMNie się bardzo podoba kolorystyka gąsienicy ;)
OdpowiedzUsuńPiękne to wszystko i kolorki jak najbardziej moje :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to Toho goldlined rainbow crystal. Też zrobiłam z nich gąsieniczkę ale nie mogę znaleźć odpowiednich końcówek i wciąż czeka na swój debiut :)
OdpowiedzUsuńurocze maleństwa i świetna ta gąsienica :)
OdpowiedzUsuńgąsieniczka ma cudny kolor coraz bardziej podoba mi się technika koralikowa ... Piękne rzeczy tworzysz :)
OdpowiedzUsuń