Będzie długo, ale tym razem biżuteryjne. Otóż, wedle wszelkich wiadomości, paczuszki do zwyciężczyń mojego Candy dotarły. Trwało to dłużej, niż zamierzałam, ale w końcu udało mi się dokończyć prace i je wysłać:)
Zacznę od części wspólnych:
Obie zwyciężczynie otrzymały po kwiatowej broszce:)
Materiały to: akrylowe kaboszony, koraliki toho 15/0 i 11/0 w kolorze jet, oraz 8/0 w kolorze sl frosted cobalt.
I tak na koniec dodam jeszcze, że następnym razem, jak przyjdzie mi do głowy zorganizowanie candy niespodzianki, to dziesięć razy się zastanowię. Jednak znacznie łatwiej jest mi, jak daję określona nagrodę i kto chce, się po nią zgłasza, w innym wypadku, ta presja, czy mój twór spodoba się obdarowanym, jest zbyt duża;p
Przepiękne :) na pewno się spodobają :)
OdpowiedzUsuńoj jak mogą się nie spodobać???? Mi się wszystko bardzoooo podoba!:)
OdpowiedzUsuńNie powinnas tak uwazac bo to co tworzysz jest znacznie piekne niz niektore kupne juz rzeczy. Moim zdaniem dla osoby bioracej udzial w andy znacznie ciekawsze i wciagajace jest jesli nie wie sie co mozna wygrac.
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki! I broszki też oczywiście :D Szczególnie zachwycają mnie te niebiesko-czarne...
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba :) Myślę, że obdarowanym też przypadną prezenty do gustu :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękniejsze na żywo niż na fotkach ;-)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję
http://drzwidolasu-zgraynka.blogspot.com/
Myślę, że takie rzeczy nie mogą się nie spodobać ;) Są piękne!!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfantastyczne prezenty otrzymały dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńTakie urocze biżutki nie mogą się nie podobać, są piękne i niepowtarzalne:)Podziwiam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń