czwartek, 28 maja 2015

Bawole oko w kamykach

 W ostatnim czasie, często powstają u mnie rzeczy, które w zamyśle miały być czymś innym, niż to, czym w efekcie końcowym zostały:) Tak też było z tą bransoletką. Jej główna część, czyli otoczone sieczką i drobnicą bawole oko miała być wisiorkiem. Rozbudowanym, fakt, ciężkim, też nie da się zaprzeczyć, ale mimo wszystko wisiorkiem. W tym czasie co powstawał, zatęskniłam za większymi formami - nie aż tak znowu dużymi, bo, jak można zauważyć, naszyjnika jeszcze żadnego nie stworzyłam, chociaż zbieram się, zbieram... - troszkę pogłówkowałam i znalazłam w końcu sposób, jak wyszyty, podklejony i obszyty już element wkomponować w bransoletkę, tak, żeby wszystkiego nie pruć. I tak właśnie powstała ta duża i ciężka bransoleta, składająca się z trzech osobnych segmentów, splecionych potem ze sobą w jedną, solidną całość:)


 Na pewno będzie przyciągać spojrzenia, bo rozmiary ma naprawdę słuszne:) Szerokość głównego elementu tu 7 cm, boki mają niewiele mniej - 6cm, długość: 19 - 22cm. A materiały to wspomniane wyżej bawole oko, jaspisy, troszkę sieczki, dużo toho, preciosy i file polish.


Zajęła mi kilka długich wieczorów, w szczególności wymyślenie jakiegoś solidnego połączenia, które przetrwa ciężary wymagało kilka prób i dużo czasu, ale jest, powstała i jestem z niej dumna:) 


Pozdrawiam serdecznie:)


A jakby ktoś chciał zobaczyć, jak było na warsztatach z Weroniką "Weraph" Kaczor, to zapraszam na bloga Marzeny:)

17 komentarzy:

  1. Podoba mi się, ma fajne kolory, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna bransoletka :) Świetnie dobrane kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna bransoletka :) Świetnie dobrane kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna. Ileż tu pracy Cię kosztowało. Ale efekt super.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna,cudne kamienie,przyciągnie spojrzenia!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna i bardzo okazała, z taką bransoletką mogłabym się nie rozstawać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, chyba niewiele więcej przychodzi mi teraz do głowy, po prostu wow!

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo harmonijna, świetnie Ci wychodzą duże formy

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ piękna! Gratuluję tego cuda! Aż chyba na chwilę odpocznę od sutaszu i wrócę do haftu koralikowego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Coś pięknego! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie robi wrażenie! Wow!

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudo! Imponująca bransoletka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowna, w pięknych kolorach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna :) U mnie za to wisiory powstają w miarę regularnie, ale z bransoletek to zatrzymałam się na etapie cieniusich, drobniusich i nierzucających się zbyt mocno w oczy (no chyba, że kolorem ;)). Cudowna jest ta bransoleta, chciałabym kiedyś mieć wystarczająco dużo zapału, żeby taką zacząć - i dokończyć! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękna i pracochłonna bransoletka. Podziwiam kunszt.

    OdpowiedzUsuń
  16. wow! robi niesamowite wrażenie ! fantastyczna!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za poświęconą mi chwilkę i pozostawiony komentarz:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...