Dziś zamkowo, ale znów bez filcu - jakoś nie mogę się powstrzymać przed wyszywaniem zameczków, nawet jeśli w czesankach wieje u mnie pustką... ;p Tak więc kolejna broszka z samego suwaka, z dodatkiem szklanych perełek, tym razem, tak dla odmiany, umieszczonych odrobinę inaczej, niż w poprzedniczkach.
Świetna i faktycznie wygląda jak chmurka :)
OdpowiedzUsuńMnie ona bardziej przypomina kapelusz ś.p. pani Hanki Bielickiej. Brakuje mu tylko strusiego pióra. Bardzo ładne kolory. Turkus ostatnio mnie prześladuje. Śliczny zawijasek.
OdpowiedzUsuńGdybyż tylko chmury w Anglii tak wyglądały... Śliczna i optymistyczna!
OdpowiedzUsuńMalutka i niezwykle urocza ta brosia :)
OdpowiedzUsuńBajeczna, ta niebieska skórka i te perełki, wszystko idealnie do siebie pasuje i wygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńŚliczna jest
OdpowiedzUsuńUrocza chmurka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podpisuję się pod wszystkimi komplementami - bardzo sympatyczna chmurka :)
OdpowiedzUsuńTe Twoje broszki są cudne, cieszę się, że jedną z nich mam w swoim posiadaniu:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna i oryginalna. Połączenie zamka i koralików dało świetny efekt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ależ piękna! Wspaniała broszka. Uwielbiam Twoje zamkowe broszki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrześliczne maleństwo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za radę:) chyba masz rację! spróbuję na cieńszej nitce:)
OdpowiedzUsuńŚwietna proszka:)
Masz ciekawe pomysły.
OdpowiedzUsuńBujna i piękna wyobraźnia czyni cuda!
OdpowiedzUsuńbardzo fajne te chmurki ^^
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się biżuteria z zamków, zabieram się za nią i jakoś zabrać się nie mogę , choć zameczków u mnie pod dostatkiem :-) Twoje broszka jest przepiękna :-)
OdpowiedzUsuńCudowna chmurka. Z filcem, czy bez te Twoje zameczki są niezmiennie urocze :)
OdpowiedzUsuń