Jakiś czas temu natchnęło mnie na birck stitch, wykopałam więc z czeluści szafy wszelkie metalowe bazy, jakie zgromadziłam tam dawno, dawno temu właśnie w tym celu:) Rozbujałam się tak, że baz szybko zabrakło, za to powstało parę par kolczyków:) Dziś pierwsze, moje i tylko moje, metaliczne mandale z kryształkami.
poniedziałek, 27 lutego 2017
czwartek, 23 lutego 2017
Karneol i kryształ górski - wisiorek
Wyszukałam ten kamyczek na jednym z wakacyjnych stoisk, kupiłam i zabrałam do domu, z wizją tego, co z niego powstanie. I wizja ta, nie zmieniła się, mimo, że kamyczek przeleżał w szufladzie całkiem sporo czasu:) Dopiero w chwilowym (bo jakoś ostatnio coś w temacie zamilkło;p) zapale do rozprawienia się z kamyczkowymi zasobami, z szuflady go wyciągnęłam i otoczyłam koralikami dokładnie tak, jak to sobie wymyśliłam dawno temu:)
poniedziałek, 20 lutego 2017
Kamyczkowa bransoletka
Ta bransoletka przeleżała bardzo długi czas w koszyczku z niedokończonymi pracami, właściwie trudno było ją nazwać niedokończoną pracą, bo oprócz doszytych czterech kamyczków w kształcie łezek i filcu nie miała nic. Pomysł na dokończenie pojawił się wraz ze sznurkiem monetek cudownego jaspisu, które dodałam do kropelek, obkoralikowałam, dodałam trochę hematytu i perełek i gotowa:)

czwartek, 16 lutego 2017
Cukierkowa broszka sutasz
Na początku stycznia pokazywałam tę broszkę, która powstała specjalnie na życzenie mamy, zaraz za nią w kolejce była broszka w jaśniejszych kolorkach, pasujących do cukierkowego szalika:) Odczekała swoje na zdjęcia, ale dziś mogę ją już pokazać:)

niedziela, 12 lutego 2017
Kremowo kryształkowa caprice
Caprice wciąga. Mimo iż pożera koraliki i czas, to jednak samo tworzenie jest na tyle fajne, że zanim jeszcze pierwsza siateczka doczekała się koralików, wyplatałam już drugą siateczkę, w którą zaplotłam perełki i kryształki w odcieniach złota. Jak tylko powstała, mama od razu przygarnęła ją dla siebie:)

wtorek, 7 lutego 2017
Kamyczkowe kolczyki
Dziś pokarzę troszkę składaczków, na pierwszy ogień moje ulubione gronka w wydaniu hematytowo perełkowym, które powstawały w sylwestra i tym samym stały się pierwszym biżutkiem w 2017r. :)

Te kulki bronzytu czekały na swoją kolej ponad dwa lata, ale w końcu się doczekały metalowych towarzyszy:)
Na fali składania, złożyłam sobie jeszcze jedną parę, z metalową kuleczką w roli głównej, z dodatkiem oponki ametystu i sardonyksu:)
czwartek, 2 lutego 2017
Wieczorowe kolczyki - wersja druga
W końcu doczekałam się w miarę ładnej pogody, a odkładana do pudełka biżuteria zdjęć, tak więc możecie spodziewać się w najbliższym czasie wysypu kolczyków, bo to one głownie gościły w pracowni w ostatnim czasie:) Tymczasem dzisiaj koralikowa wersja wieczorowych kolczyków, o których pisałam w poprzednim poście, tutorial na te kolczyki (i na mnóstwo innych cudowności przeglądając przy okazji ten kanał:) możecie znaleźć TU.
Subskrybuj:
Posty (Atom)