Wyszukałam ten kamyczek na jednym z wakacyjnych stoisk, kupiłam i zabrałam do domu, z wizją tego, co z niego powstanie. I wizja ta, nie zmieniła się, mimo, że kamyczek przeleżał w szufladzie całkiem sporo czasu:) Dopiero w chwilowym (bo jakoś ostatnio coś w temacie zamilkło;p) zapale do rozprawienia się z kamyczkowymi zasobami, z szuflady go wyciągnęłam i otoczyłam koralikami dokładnie tak, jak to sobie wymyśliłam dawno temu:)
Piękny! Kolor karneolu dodaje energii, szczególnie w te szare dni.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :) cudowna delikatna oprawa :)
OdpowiedzUsuńSłodki, ale nie przesłodzony, no i te kolorki :)
OdpowiedzUsuńKolor karneolu jest cudowny, a z dobranymi koralikami tworzy piękną całość. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOch, jakie cudeńko !!! Fantastyczna kolorystyka, jak ogień i lód :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny, słoneczny kolor, a do tego lodowa oprawa - niesamowity kontrast :)
OdpowiedzUsuńŚliczna landrynka, oprawiłaś ją cudnie! Od razu mi cieplej i tęsknię za słońcem ;)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie, bardzo ciekawa forma. :D
OdpowiedzUsuńjakby słońce zaświeciło!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, delikatna asymetria :)
OdpowiedzUsuń