Kombinowane, robione bez konkretnego wzoru, a jedynie z pewnym zamysłem kolczyki:
Wykonane z matowych perełek 4 mm, szklanych, fasetowanych kuleczek 6mm, koralików toho 11/0 w kolorze sl amethyst, pf matallic starlight, oraz 8/0 sl milky nutmeg.
Zrobiłam je dobrą chwilę temu, jako któryś z wariantów plecionych maluszków - choć te w sumie aż takie małe nie są.
Wzór nie jest może jakoś bardzo skomplikowany - z drugiej strony, nie planowałam, żeby taki był, robiło się je długo, (na zasadzie prób i błędów) ale i bardzo przyjemnie:)
Zgłaszam je do wyzwania Kreatywnego Kufra - forma - kolczyki
Super wyszły i pięknych kolorach!
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemne gulałki:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci wyszły;)
OdpowiedzUsuńŚliczne są. Lubię połączenie tych kolorów.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie cudne maluszki ;)Może wzór i nieskomplikowany, ale efekt jest! Piękne kolorki:)
OdpowiedzUsuńUrocze! Śliczne kolory!
OdpowiedzUsuńsuper efekty kombinowania:)
OdpowiedzUsuńŚliczne! A do tego jakie skromne.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne kuleczki i kolorki ciekawe
OdpowiedzUsuńCiekawe, inne niż do tej pory spotkałam :) Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wzory tworzone na poczekaniu :)
OdpowiedzUsuńTwój blog umieszczam w polecanych na http://siubzdziu.blogspot.com/