Pomarańcza z truskawką. Może nie tak do końca, bo proporcje trochę zakłócone:) Oplatane drobnymi koralikami srebrzonymi od środka (nie bardzo widać to na zdjęciu) szklane perełki w rozmiarach odpowiednio 10 i 12 mm. Długość kolczyków ok 7 cm.
Dostępne na Artillo.pl
Bardzo fajnie i przyjemnie się je robiło (nie licząc chwil, kiedy zmuszona byłam pruć, bo wzór nie przypadł mi do gustu). Kolory to toho frosted teal i froted peridot w rozmiarze 11/0. Zostały już przygarnięte przez siostrę :)
Świetne kolczyki, ostatnie i para kolczyków z poprzedniej notki skradły moje serce;). Trafiłam tutaj przypadkiem ale będę Cie odwiedzała częściej:), a jeśli masz ochotę to zapraszam Cię do odwiedzenia mojego bloga i wzięcie udziału w candy ;). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwitam widze ze nie tylko ja mam manie koralikową :P ja niestety mam problemy z kolczykami nie udaje mi siezrobic tak zeby wygladaly jak u ciebie moze masz dla mnie jakies rady? jak cos pisz na meila pozdrawiam sedrecznie
OdpowiedzUsuń