Z resztek pomarańczowości, jakie pozostały mi po kolczykach i bransoletce, na szybko powstał kwiatowy naszyjnik. Kwiaty wyplecione z peyotowych płatków, podklejonych filcem. Za podstawę posłużyły sznureczki koralikowe na nitce, "zaplątane" w szydełkowy łańcuszek.
Długość naszyjnika 42-52 cm.
Naszyjnik zgłaszam do wyzwania Kreatywnego kufra KolorTon Pomarańczowy
Un collar precioso!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo piękny naszyjnik, podziwiam pracochłonność i precyzję wykonania:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy konkurs Ulubiona bransoletka
www.mojakoralikowapasja.blogspot.com
Śliczny naszyjnik.
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu.
Pozdrawiam:)
Sylwia D.
Śloiczny wakacyjny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńpiękne kwiatuszki:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiaty w moim ulubionym, żółtym kolorze. Śliczny naszyjnik ;)
OdpowiedzUsuńwww.swiatsutaszu.blogspot.com