W końcu dorwałam się do metalowych baz pod bransoletki (czego efekty prezentowałam już w poprzedniej notce) i od razu zaczęło się wymyślanie i planowanie. Ta bransoletka powstała jako pierwsza. Z obszyciem kamienia i przyklejeniem skóry nie było najmniejszego problemu, za to przy obszywaniu brzegów musiałam się nieźle nagimnastykować.
Bransoletka spora, bo kamień ma 7 cm wraz z koralikami, a sama podstawa 5,5 cm szerokości wraz z koralikowymi brzegami. Długość ok 19 cm.
Znalazła już nową właścicielkę:)
Bardzo w moim guście, te kolory fantastyczne:) podziwiam twoje prace:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna jest!!! Taka dopracowana, no śliczna po prostu.
OdpowiedzUsuńSama już od dawna przymierzam się do haftu koralikowego ale jakoś nie mogę się zebrać na odwagę:)
Pozdrawiam serdecznie.
Jest śliczna!!! Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńWspaniała jest ta bransoleta, bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że znalazła właścicielkę, bo ma dużo uroku;) W ogóle bardzo ładne rzeczy wychodzą spod Twoich rąk;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę, i zaproszenie na słodkie - nie omieszkam skorzystać;)
Pozdrawiam