Szydełkowcami z pinch beads zaraziła mnie Tosia i to na tyle skutecznie, że niemal od razu zaopatrzyłam się w kilka paczek, żeby potem przez krótki czas nie dać się oderwać od szydełka. Tak, tak, przez krótki, bo szydełkowej bransoletki z pinch beads przybywa szybko:)
Na każdą z bransoletek wykorzystałam dwa opakowania, okazało się, że to nieco za mało na bransoletkę (zabrakło dosłownie 3-4 rządków), dlatego nad zapięciami i przedłużkami z resztek koralików musiałam chwilę pokombinować.
pomysłowe i efektowne!
OdpowiedzUsuńPrześliczne, bardzo ciekawy efekt :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńWyszły bardzo ciekawie :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładne koraliki, a bransoletka świetnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńSzydełkowce są świetne :) !
OdpowiedzUsuńSzalenie ciekawie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie. :D Koraliki są bardzo ciekawego kształtu. :D
OdpowiedzUsuńŚwietne są!
OdpowiedzUsuńTeż raz skusiłam się na te koraliki...są boskie. Ja porwałam się na naszyjnik, szkoda, że tak szybko się kończą :P Ta druga różowa/fioletowa bardzo mi się podoba, chyba znowu się skuszę ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSUPER! Jeszcze nie miałam przyjemności mieć do czynienia z tymi koralikami ale chyba zgapię od Ciebie i też sobie kupię i taką zrobię ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper! Wspaniałe bransoletki. Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńAle śliczne, jeszcze takich nie widziałam :) Wyglądają jak cukierki :)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńTe bransoletki zdecydowanie są wciągające i wdzięczne w noszeniu :) ładnie układają się na nadgarstku :) KoralikowaMania dziękuję za wzmiankę o mnie w poście! :) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńśliczne sa :) takie oryginalne, szczególnie podoba mi sie drugi kolor :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją precyzję i dokładność!
OdpowiedzUsuń