Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ja niektóre swoje prace nazywam swoistymi kamieniami milowymi - momenty w których zdobywam kolejne "punkty" koralikowego wtajemniczenia, które otwierają mnie na nowe sposoby operowania koralikami, na nowe sposoby ubierania kamieni i wzmagają mój głód na jeszcze więcej koralikowania:)
Z nieco ogólnego wstępu może to nie wynika, ale za jeden z takich kamieni milowych, uważam właśnie ten naszyjnik. Poprzednim była TA bransoletka. I jak w przypadku bransoletki i z tym naszyjnikiem nie mogę się rozstać. Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby miał trafić do kogoś innego. Dlaczego? Bo wiem, że chociaż wzięłabym te same koraliki, wyszukałabym takie same kamienie i zrobiła identyczny, to i tak nie będzie on TYM naszyjnikiem. Dziwna jestem, wiem;p
Pozdrawiam i wracam do porządkowania szpargałów, a muszę dodać, że sprzątam już pół dnia! ;p Sporo tego...
Fantastyczny! Gdybym taki miała, też nie oddałabym nikomu :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy i perfekcyjnie wykonany!
OdpowiedzUsuńCudeńko, piękna kompozycja!
OdpowiedzUsuńPiękny! Elegancki, efektowny i intrygujący :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wisior!! Wiem, jak to jest, kiedy nie można się rozstać z własnym dziełem... Czasami w procesie tworzenia wkładam w pracę zbyt dużo siebie, dlatego takie dzieło zostaje ze mną już na zawsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Cudo! Wspaniały ten wisior!
OdpowiedzUsuńPiękny wisior :)
OdpowiedzUsuńCudnie skomponowany, no i te brązy ...
OdpowiedzUsuńPiękny:)
OdpowiedzUsuńCiekawy projekt i świetne wykonanie. Nic dziwnego że nie chcesz się z nim rozstać. Piękny naszyjnik.
OdpowiedzUsuńPiekny, bardzo harmonijny, nie oddawaj nikomu!
OdpowiedzUsuńŚwietny! Rzeczywiście orientalnie, bo i na bogato:) Bardzo mi się podoba jego kształt.
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój milowy kamień! Z takim wisiorkiem pewnie też bym się nie rozstała. Śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny ,mi się kojarzy z takim ogromnym egzotycznym żukiem :)
OdpowiedzUsuńpiękny naszyjnik.. wszystkie prace są niepowtarzalne..nawet jeśli zrobimy "niby" identyczne..
OdpowiedzUsuńWcale nie dziwi mnie to, że nie możesz się z nim rozstać. Też bym się z nim nie potrafiła pożegnać ... Jest boski ! ... I antyczno-brązowy ... <3
OdpowiedzUsuńPiękny i oryginalny! Super! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkoralikowyszlak.blogspot.com