Chyba nie ma się już nad czym rozpisywać... Tulipanki, a jak:) I znów w sutaszu. Ale spokojnie, zanim zrobi się całkiem nudno, mam nadzieję, że uda mi się obrobić zdjęcia ostatnio powstałej biżuterii, która z Kaszubami nie ma już nic wspólnego:) Tak więc cierpliwości i nie obrażę się, jak będzie się Wam już chciało komentować;p
ładny kształt ale kolory nie moje ;)
OdpowiedzUsuńKaszubskie inspiracje sa super, z przyjemnoscia sie je oglada!
OdpowiedzUsuńTulipanki zawsze zasługują na miłe słowo, bo są piękne:)
OdpowiedzUsuńTrafiłam dziś na Twojego bloga i jestem zauroczona Twoimi pracami. :) Masz talent, Natalio! :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zainspirowałaś mnie i może sama spróbuję sutaszu.
Pozdrawiam i obserwuję !
Bardzo lubię te kaszubskie tulipanki :)
OdpowiedzUsuńWcale nie jest nudno! Ja lubię prace inspirowane folklorem ;)
OdpowiedzUsuńWiosna ach to Ty! Śliczne!
OdpowiedzUsuńPiękne !
OdpowiedzUsuńMnie tam się wcale nie znudziły :) śliczne są :)
OdpowiedzUsuń