Za szybko pochwaliłam się, że poprzednia ukośnikowa bransoletka, to ostatnia z tych, jakie powstały na fali ukośników... Bo jak się okazało, to wcale jeszcze nie koniec:) Dlatego dziś kolejna z bransoletek, jeszcze w jesiennej aranżacji.
Koraliki to zwyklaczki o perłowej i metalicznej powłoce.
W moich ulubionych kolorkach... Śliczna
OdpowiedzUsuńŁadny zestaw kolorystyczny. Fajny ukośniczek :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ! :)
OdpowiedzUsuńjest śliczna, więc nie przestawaj ich robić :-)
OdpowiedzUsuńTak bardzo lubię ukośniki! A te są takie wiosenne!
OdpowiedzUsuńAle cudo! PIękne kolorki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, śliczne kolorki:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Fajny zestaw kolorów.
OdpowiedzUsuńAle śliczne kolorki! :)
OdpowiedzUsuńAch, jak kolorowo się zrobiło! Aż miło popatrzeć. Bransoletka wyszła Ci bardzo ładnie, dobór kolorów bardzo trafny :) też często zarzekam się że "to już ostatni/a", ale wiadomo jak to potem jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ładny ukośnik w przyjemnych kolorkach:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny, w przyjemnych kolorach ukośnik. Aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńAle fajna, paseczki dodają jej filuterności, lubię takie bransoletki!
OdpowiedzUsuńŁadna, fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć jak zwykle przepiękna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki :) Nawet zwykłe paseczki w ładnie dobranych kolorach nabierają niezwykłego efektu. Super :)
OdpowiedzUsuńProsta a jakże prześliczna!!!
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny urzekła mnie ukośnikowa bransoletka ;)
OdpowiedzUsuńtym razem za naukę sznurów szydełkowo - koralikowych muszę się bardziej rzetelnie zabrać i zakończyć ją sukcesem, a nie kłębkiem poplątanych nitek ;) pozdrawiam!