Może nie w takim sensie, w jakim zrozumiałaby to większość, ale jednak podwójna.
Dość spora, bo szerokości ma 6cm, a długości ok 21 cm (z tym, że można ją łatwo dopasować do nadgarstka dzięki metalowej bazie)
Dlaczego podwójna? Bo najpierw zrobiłam bazę którą obszyłam otaczając koralikami, a jako, ale, że nie miała tak po prostu sobie zostać, na wierz dokleiłam (wszelkie testy "wytrzymałościowe" potwierdziły, że klej trzyma mocno i solidnie) drugą bransoletkę wykonaną tak samo.
Koraliki to toho 11/0 inside color grey magenta lined, skóra sztuczna.
Bardzo fajny pomysł, prezentuje się pięknie!
OdpowiedzUsuńOla querida, vim te fazer uma visitinha...adorei seu Blog.
OdpowiedzUsuńEstou com muitas novidades no meu blog.
Aguardarei sua visitinha.
www.fazendoarteleriente.blogspot.com
bjs Leila .•*♥*•.¸¸.•*♥*•.¸¸.•.¸¸.•*♥*•.
Piękna i bardzo subtelna, wiem że te magenta lined na żywo są dużo piękniejsze:) Ogromnie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńO wiele nawet bym napisała. :) Na zdjęciu bardzo trudno uchwycić ich prawdziwy kolor:)
UsuńŚwietny pomysł, wygląda pięknie.:)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka w pięknych delikatnych kolorach :-) Jeśli nie masz nic przeciwko to nominuję Cię i zapraszam do zabawy http://www.agabolen.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html
OdpowiedzUsuńŚwietna
OdpowiedzUsuń