Pogoda za oknem może i nie jest strasznie wakacyjna, a przynajmniej nie u mnie, ale tych kilka słonecznych dni od czasu do czasu, natchnęło mnie na iście letnie biżutki z lnem w roli głównej. Powstało ich kilka, ale na równi ze słoneczkiem odeszła motywacja aby wykończyć je od razu, tak więc końcówek i zapięcia jak na razie doczekał się tylko ten jeden:)
Velmi krásný náhrdelník!
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kojarzy mi się z taką wczesną jesienią, śliczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Delikatny, elegancki, ale ma w sobie to coś... :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, elegancki, piękny :)
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda, bardzo eterycznie. :3
OdpowiedzUsuńPrześliczny!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńCudo! Wspaniale wygląda.
OdpowiedzUsuńPiękny! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje ulubione! :) czekam na kolejne kolorki :)
OdpowiedzUsuń