niedziela, 20 marca 2016

"Aztec"

Rzadko kiedy na warsztat biorę duże komplety, jednak tym razem, nieco przez przypadek - a raczej w efekcie dorwania się do koralików po chwilowej przewie - w krótkim czasie powstały dwa duże sutaszowe komplety, pierwszy z nich prezentowałam TU, drugi, który roboczo zatytułowałam "Aztec" i tak już zostało, pokazuję dzisiaj. Po chwilowych problemach z przymocowaniem gotowego elementu do sznureczków sutasz komplet prawie że tworzył się sam, sznureczki skręcały się zawsze tak jak chciałam, a dobrane materiały trafiały idealnie w swoje miejsca:)









6 komentarzy:

  1. Coś pięknego i inspirującego! Uwielbiam muszlę paua. Ciekawe połączenie soutache i beadingu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieziemsko piękny. Mega praca. Wesołych Świat.

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW! Ale cudo! Wspaniały komplet.

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny komplecik! sutasz jak koraliki robisz perfekcyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Ja w soutache za mocno ściskam tasiemki, mam takie dziwne przeświadczenie, którego nie mogę się pozbyć, że wtedy będą się lepiej trzymać :) A tu w subtelności tkwi siła i piękno.
      kliknij

      Usuń
  5. Ten komplecik chyba każdemu przypadnie do gustu- przepiękny!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za poświęconą mi chwilkę i pozostawiony komentarz:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...