Nie mogę się od tego uwolnić - i w sumie nie bardzo chcę :) - dlatego też, powstała kolejna kolekcja kaszubskich sutaszków, która mocno nadszarpnęła moje "zapasy" sznureczków, ale za to dała mega frajdę przy wyszywaniu, możecie się więc spodziewać powrotu kaszubskich motywów. Dziś pierwsze dwa wisiorki które powstały w czasie świąt:
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających:)
wróciły Kaszuby!!super!
OdpowiedzUsuńŁaŁ bardzo piękne wisiorki :) bardzo podobają mi się kaszubskie motywy :)
OdpowiedzUsuńNatalko kaszubskie wisiorki są cudowne. Bardzo delikatne.Kaszubskie wzorki są malowane czy posiadasz taki kaboszon?
OdpowiedzUsuńNic dziwnego że do nich wracasz. Są śliczne.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, delikatne, no i najważniejsze - ludowe!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te Kaszuby w Twoim wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje wisiory ! Chyba też (po raz kolejny - może teraz b.udany) spróbuję sutaszu.Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńUrocze i bardzo dziewczęce są te Twoje "kaszubiaczki" :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Ten na drugim zdjęciu ma śliczny kaboszon.
OdpowiedzUsuń