Jeszcze jedne wisior - jakoś trudno mi się ostatnio zebrać do czegoś większego, a wisiory tak fajnie i przyjemnie się szyje, więc na tapecie jest jeszcze co najmniej kilka, o ile oczywiście uda mi się je wykończyć;p
Kamyk którego użyłam do tego wisiora nie był zbyt urodziwy, niezbyt ładnie wybarwiony, ot taki sobie, kupiony w internecie kamyczek. Mimo to, postanowiłam dać mu szansę i zapleść w drobne koraliki.
Rozmiary i kolory koralików właściwie same się dobierały - tak, tak, czasem mam wrażenie, że właściwie koraliki pojawiają mi się przed oczami same ;p mam nadzieję, że to jednak nie żaden objaw chorobowy:D Efekt końcowy spodobał mi się na tyle, że stwierdziłam, że nie jestem w stanie rozstać się z tym wisiorem, więc zostanie on ze mną :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających i komentujących:)
Dodam tylko, że nazwa oczywiście nie przypadkowa, zaczytuję się właśnie ponownie w Władcę Pierścieni i nazwa sama mi się nasunęła w trakcie wyszywania, tak więc zostało i mam swój ą własną interpretację kawałka fantastycznego, pradawnego lasu Fangorn, który mogę nosić na szyi:)
Piękny :) Warto było dać kamyczkowi drugą szansę :)
OdpowiedzUsuńCudny!!
OdpowiedzUsuńPiękny! Ja najbardziej chyba lubię robić i nosić wisiory, więc kontynuuj proszę :)
OdpowiedzUsuńWisior bardzo, bardzo udany, a dodatek zieleni pięknie ożywia całość. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny wisior :) nie dziwię sie, ze nie chcesz się z nim rozstać;) Oprawa ewidentnie dodała blasku kamyczkowi, jeśli przedtem nie był tak urodziwy, to teraz już jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Śliczny wisior i rzeczywiście urzekający. Robienie wisiorów opanowałaś perfekcyjnie
OdpowiedzUsuńI ja poczyniłam kiedyś wisior Fangorn i stwierdzam, że to magiczne stworzenia bo i ja nie miałam serca go nikomu oddać:) Koniec końców dałam go w prezencie przyjaciółce. Bardzo mi się Fangorn podoba, ma w sobie moc lasu :)
OdpowiedzUsuńkamyk niczego sobie, ale w tym oplocie zrobił się naprawdę ekskluzywny
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wisior ozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam*
Usuńbardzo łądny a zarazem intrygujący
OdpowiedzUsuńPiękny wisior!!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda ten wisiorek - idealny leśny duszek :) Bardzo podoba mi się użycie moich dwóch ulubionych kolorów- brązów i zieleni; przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńNazwa idealnie odzwierciedla charakter naszyjnika!
OdpowiedzUsuńPrześliczny! A pierwsze moje skojarzenie było iście leśne... już wiem dlaczego:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBajeczny i wspaniały!!!
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że nie chcesz się z nim rozstawać - jest piękny!
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że nie chcesz się z nim rozstawać - jest piękny!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny. Po prostu wiosna idzie :)
OdpowiedzUsuńświetny wisior, kojarzy mi się z żywiołem ziemi :)
OdpowiedzUsuńCudny! Te zielone kamyczki świetnie się prezentują.
OdpowiedzUsuń