Kolejny z szydełkowych tworów, z resztek zalegających w szafie koralików. Tak jak w zamyśle, nie jest zbyt duży, ani ciężki, połączyłam dwa kolory koralików, aby nie był monotonny.
Ostatnio nic tylko dziergam, dziergam i jeszcze raz dziergam, a końca nie widać:) Jak skończę wszystkie projekty to będę miała co pozywać co najmniej przez dwa tygodnie, jak nie więcej. Ale nie narzekam, co prawda jeszcze chwila a ręka na stałe zostanie mi w pozycji "szydełkowy szpon", ale efekty na szczęście mi się podobają:)
Witam nowych zaglądających i dziękuję za wszystkie motywujące komentarze:)
Pozdrawiam i może trochę więcej słoneczka życzę:)
Fajny pomysł z tymi resztkami koralików.
OdpowiedzUsuńU mnie też jest ich nie mało,może skorzystam z pomysłu.
pozdrawiam
A ja jestem ciekawa co jeszcze wyciągniesz z tej szafy koralików. I jakie kolejne cudo powstanie :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod słowami Kasi :) Ileż, ty kochana masz tych koralików w tej szafie :) Cudny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńŚwietny naszyjnik:) oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńświetne wykorzystanie koralików! efektowny i piękny naszyjnik powstał :)
OdpowiedzUsuńLubię takie kolory, więc od razu przyciągnął mój wzrok, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie niedługo też zostanie "szydełkowy szpon" ale dziergaj dalej bo jest super :)
OdpowiedzUsuńMimo że za zielenią nie przepadam, to w tym wypadku muszę zmienić zdanie - naszyjnik wygląda przepięknie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
megshandmade.blogspot.com
Bardzo ciekawy naszyjnik, chyba pozwolę sobie skorzystać z pomysłu i wykorzystam koślawe koraliki, które zostały z jakiegoś bardzo starego naszyjnika.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Piękne zieloności w ciekawym naszyjniku! :) Ja też ostatnio dziergam, tworzę i końca nie widać :) Pozdrawiam ciepło, S.
OdpowiedzUsuńSuper. Czekam na kolejne nowości każdego dnia:)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik jest wspaniały!!!
OdpowiedzUsuńooooooo!!! cudowny efekt!
OdpowiedzUsuńCudo! Świetne rzeczy robisz :D
OdpowiedzUsuń