Nieoczywisty, bo właściwie powstał przez przypadek - a właściwie za sprawą błędu, który wkradł mi się w jeden z elementów, który oryginalnie miał się stać drugą połówką pary kolczyków:) Męczyłam go tak długo, że sprucie całości, tylko po to, żeby naprawić błąd nie wchodziło w grę, powstał więc trzeci element, który stał się parą do kolczyków, a ten z "błędem" stał się urozmaiconym wisiorkiem do kompletu:) Dodam tylko, że kolczyki są wariacją na temat birck stitcha.
Też tak czasem mam, że się mylę, ale zwykle upór zwycięża i całość poprawiam ;) Cudnie wyszedł komplecik :)
OdpowiedzUsuńPiękny komplet, świetnie udało Ci się wybrnąć z sytuacji :) ja bardzo lubię kiedy komplet jest nie do końca kompletem i poszczególne elementy się od siebie różnią :)
OdpowiedzUsuńpasują bardzo zgrabnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet, w takich "królewskich" barwach :)
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym, że kolory również nieoczywiste ;) ale dobrane znakomicie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. :D
OdpowiedzUsuńHahaha chyba tak najczęściej powstają u mnie komplety :D
OdpowiedzUsuńWyszło wszystko cudnie ;)