Nowe zdjęcia miały być gotowe na dzisiaj, ale przeciwności losu sprawiły, że znów zasięgnęłam do "archiwum" i wykopałam jakieś nie publikowane jeszcze rzeczy, padło więc na te kolczyki. Jak dobrze pójdzie, to dam Wam niedługo na chwilę odetchnąć od sutaszowego szaleństwa, które na chwilę obecną nieco osłabło, na rzecz koralików.
Małe śliczności, uwielbiam takie drobinki zawsze do wszystkiego pasują;) Pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńRobienie zdjęć o tej porze roku to koszmar, sama mam kilka prac czekających na sesje :) Fajnie jest mieć archiwum a w nim takie fajne rzeczy, kolczyki są śliczne!
OdpowiedzUsuńpołączenie kolorów które bardzo lubie, eleganckie, ciut mroczne ;) i tajemnicze :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione kolory :) śliczności :)
OdpowiedzUsuńMałe cudeńka, na pierwszy rzut oka myślałam, że to biedroneczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Urocze maleństwa. Małe i eleganckie. bardzo ładne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają. Mała forma ale jak cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńPiękne maleństwa!
OdpowiedzUsuńKlasyka zawsze w modzie :-)
OdpowiedzUsuńUrocze maluszki :). Zawsze na czasie.
OdpowiedzUsuńJak je zobaczyłam na miniaturce zdjęcia, to skojarzyły mi się z biedronkami. Urocze maleństwa :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne! Bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńSuper maluszki! :) Chyba żadna z nas nie lubi fotografować swoich prac o tej porze roku - jakieś psikusy z kolorami się dzieją.... Już się cieszę na Twoje koralikowe wyczyny, a sama też chyba sutasz na razie odstawię na półkę, bo mi coś oczy się za szybko męczą - poczekam na więcej słoneczka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczne takie delikatne :).
OdpowiedzUsuń