Dziś będzie trochę z innej beczki. Nadal koralikowo, ale z dodatkiem którego jeszcze u mnie nie było, a który być może zagości na dłużej:)
Żeby nie przedłużać:
Na pierwszy rzut bransoletka, niezbyt skomplikowana, właściwie banalnie prosta, doprawiona maleńkimi oponkami w dwóch odcieniach morskiej zieleni, jedne z powłoczką AB, drugie już bez. Powstała jako dopełnienie kompletu, do kolczyków, które powstały jako pierwsze:
Również bardzo proste, ot kilka ogniwek w wianku, i kryształki Swarovskiego w świetnym morskim kolorze, do którego idealnie pasuje miedziana oprawa:)
Jako, że kryształki kupiłam z myślą o kolczykach dla siebie, komplet został ze mną:)
Strasznie dziękuję za wszystkie komentarze, bardzo miło się je czyta:) Tym bardziej teraz, kiedy wena trochę mnie opuściła i - co ze zdziwieniem muszę przyznać - przez ostatni tydzień nie dokończyłam nawet jednej pracy... Ba! Nawet nieszczególnie robiłam cokolwiek koralikowego, nie licząc może poprawek w projekcie o którym pewnie niedługo napiszę. Mam nadzieję, że to tylko przejściowy stan:)
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny. W szczególności tym, którzy zostają na dłużej:)
Wena wpada i wypada- najlepszy jest chyba właśnie taki płodozmian- nowe surowce, nowe kolory :))
OdpowiedzUsuńNatalko komplecik prześliczzny , piękne połączenie , super , pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAle cuda! Piękności.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńBransoletka genialna
OdpowiedzUsuńProste ale bardzo efektowne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOooo faktycznie coś nowego,ale jakże urokliwego! Super:)
OdpowiedzUsuńŚwietna bransoletka!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet. Gratuluję pomysłu.
OdpowiedzUsuńbransoletka cudowna taka niebanalna naprawdę super
OdpowiedzUsuńBardzo fajny komplet ! A kolczyki mnie urzekły :)))
OdpowiedzUsuńświetny komplecik, taki prosty ale bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuń