Nie wiem jak nazwać to cuś, więc zostanę przy standardzie, czyli filcowana broszka:)
Bardzo fajnie i szybko się ją robiło, żółty środek bez koralików wyglądał trochę słabo, tak więc zdecydowałam się na przyszycie kilku szklanych drobinek euroclassu w cudnym miodowym kolorze z opalizującym efektem. (topas rb 94094)
Dziękuję za wszystkie komentarze:)
Filcowane cuś = Filcuś :)) Milusi!!
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam zadałam sobie pytanie w myślach co to jest? hehe nagle czytam że to jest CUŚ i faktycznie trudno zidentyfikować:) ale wygląda bardzo przyjemnie:) jakby odwrócić mogłaby to być gruszka:D
OdpowiedzUsuńTo cuś wyszło Ci naprawdę fajnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakie to cudne! PrzeCUŚdowne;)))
OdpowiedzUsuńŚliczne:) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń